Bałtyk to niewielkie, szelfowe i
śródkontynentalne morze. W związku z tym, że zimą temperatura morza wynosi od 0
do 2oC, a latem od 9 do 22oC, możemy śmiało napisać, że
Bałtyk jest morzem chłodnym (co wiedzą szczególnie wczasowicze spędzający swoje
wakacje na jego plażach).
Zasolenie wynosi zaledwie 2-12‰, co wynika
z:
· małego
parowania (gdyż jest to morze chłodne),
· utrudnionej
wymiany wód z oceanem światowym (wodę blokują wąskie cieśniny)
· dużej
ilości słodkiej wody dostarczanej przez rzeki.
Morze Bałtyckie jest położone na
północo-wschodniej półkuli, więc znajduje się w obszarze strefy klimatu
umiarkowanego. Środowisko biologiczne ma cechy morsko-słodkowodne. Wydawać by
się mogło, że Bałtyk jest domem dla dwóch przeciwstawnych grup organizmów
(słonowodnych i słodkowodnych) i będzie pełen zróżnicowanych stworzeń. Niestety
prawda jest taka, że ilość gatunków fauny i flory jest stosukowo mała, co z
pewnością zaskoczy niejednego czytelnika. Niskie zasolenie przeszkadza zarówno
niektórym gatunkom słodkowodnym (za wysokie) jak i większości słonowodnym (za
niskie). Mimo to (i na szczęście!), wiele zwierząt i roślin odnalazło tu
idealne warunki o życia.
A o to kilka przykładów naszych bohaterów i ich wymagania:
A o to kilka przykładów naszych bohaterów i ich wymagania:
FAUNA W BAŁTYKU:
Ryby:
Występuje 57 gatunków, ale tylko 4 z nich mają „wymagania”.
Koleń pospolity żyje w temperaturze od 7 do 15oC;
Koleń pospolity żyje w temperaturze od 7 do 15oC;
Sardela europejska 12-18oC;
Iglicznia 8-24oC;
Babka śniadogłowa (bycza) 0-30oC (występuje zimą).
Iglicznia 8-24oC;
Babka śniadogłowa (bycza) 0-30oC (występuje zimą).
Skorupiaki:
Występują 29 gatunki.
Jeden z nich, krewetka atlantycka (elegancka) występuje w miejscach, gdzie zasolenie wody nie przekracza 1‰.
Występują 29 gatunki.
Jeden z nich, krewetka atlantycka (elegancka) występuje w miejscach, gdzie zasolenie wody nie przekracza 1‰.
Szczecioszczękie:
Występują 2 gatunki:
Strzałka bałtycka – do rozrodu na przełomie zimy i wiosny oraz wiosny i lata, wymaga zasolenia wysokości przynajmniej 10‰.
Strzałka mała - pojawia się okresowo, wraz z jesienno-zimowymi wlewami bardziej słonych wód.
Strzałka bałtycka – do rozrodu na przełomie zimy i wiosny oraz wiosny i lata, wymaga zasolenia wysokości przynajmniej 10‰.
Strzałka mała - pojawia się okresowo, wraz z jesienno-zimowymi wlewami bardziej słonych wód.
Jamochłony:
Występuje 15 gatunków. Oto 3 z nich:
Chełbia morska – zamieszkuje oceny od 70° szerokości północnej do 40° szerokości południowej;
Bełtwa
festonowa – pojawia
się najczęściej zimą, podczas wynurzania się wody głębinowej (powodują to
niezbyt silne wiatry od lądu)Występuje 15 gatunków. Oto 3 z nich:
Chełbia morska – zamieszkuje oceny od 70° szerokości północnej do 40° szerokości południowej;
Stułbia bezczułkowa - zasiedla wody o zasoleniu 5-10‰.
Z żebropławów, niezmogowców,
wstężniaków, wieloszczetów, kikutnic, mięczaków, miszowiołów, szkarłupniów,
żachw, ognic, gąbek wodnych i ssaków w Bałtyku występuje kilka gatunków
organizmów, które żyją w nim niezależnie od zmiany kilmatu.
FLORA BAŁTYKU:
Glony wielokomórkowe występują na płytkich wodach Bałtyku (do 30m).
Glony wielokomórkowe występują na płytkich wodach Bałtyku (do 30m).
Rośliny naczyniowe:
W Bałtyku żyje 9 gatunków. Oto
jeden z nich:Rdestnica nitkowata – występuje tylko w klimacie umiarkowanym.
Krasnorosty:
Występuje 6 gatunków. Jeden z nich:
Występuje 6 gatunków. Jeden z nich:
Żebrowiec krwisty – znosi minimalną temperaturę kilku
stopni C.
Zielenic żyje w Bałtyku 7 gatunków, a brunatnic
5.
Doczekaliśmy się czasów, kiedy „pogoda wariuje”. Doniesienia o różnych anomaliach klimatycznych, a w ślad za nimi o zaskakujących zmianach w świecie roślin i zwierząt, dotyczą całego świata, a co za tym idzie, również Morza Bałtyckiego. Najbardziej tragiczne w skutkach jest globalne ocieplenie.
W razie jakichkolwiek wątpliwości przypomnijmy, jak powstaje
i na czym ono polega. Jednak żeby o nim mówić, należy wyjaśnić najpierw czym
jest efekt cieplarniany. Ciepło (a dokładniej promieniowanie podczerwone)
uchodzące Ziemi jest mniej więcej w połowie zatrzymywane przez niektóre z gazów
tworzących atmosferę. Gdyby nie one, temperatura na powierzchni naszej planety
spadłaby do -18°C! Sam
efekt cieplarniany jest więc zjawiskiem pozytywnym. Dopiero „zwiększenie jego
mocy” ma tragiczne dla nas skutki. Zdania co do przyczyn globalnego
ocieplenia są podzielone, lecz większość naukowców dopatruje się w nich
działalności człowieka (emisji „gazów szklarniowych”, głównie metanu i
dwutlenku węgla). Zasadniczą funkcję w tej ochronnej mieszance gazów pełniła
głównie para wodna, jednak od czasu rewolucji przemysłowej na pierwszy plan
wysuwa się dwutlenek węgla, produkowany odtąd w ogromnych ilościach.
Najgroźniejszym skutkiem globalnego ocieplenia jest topnienie lodowców. Przez
to zjawisko poziom wód oceanicznych znacznie się podnosi, a co za tym idzie,
podnosi się także poziom mórz. Ocieplona i słodka woda dociera do Bałtyku i
robi duże zamieszanie wśród żyjących tam organizmów. Gatunki słonowodne, takie
jak dorsz, będą miały problem z zaklimatyzowaniem się w nowym rodzaju wód, co
będzie miało wpływ na ich populację. Ponadto, przy globalnym ociepleniu w
powietrzu zwiększa się ilość CO2,
który również
większa ilością rozpuszcza się w wodzie. Powoduje to zmniejszenie się stężenia
tlenu. Rośliny morskie będą miały problem z fotosyntezą a glony z zakwitami.
Wszystko to odbije się na zwierzętach. Widzimy więc, że ucierpi na tym cały
ekosystem bałtycki.
Na terenie Bałtyku obserwujemy powolny wzrost temperatury w
czasie wszystkich pór roku, następują nieznaczne zmiany opadów. Wszystkie te
zmiany będą powodowały zwiększenie się częstotliwości występowania zjawisk
ekstremalnych co skutkuje np.: wydłużeniem się sezonu wegetacyjnego czy
podniesieniem się poziomu wód ( lub odwrotnie będą upały, okresy suche co
zaowocuje zmniejszeniem poziomu wód). Zmiana zasolenia morza jest spowodowana
wieloma czynnikami takimi jak: temperatura
powietrza (tutaj główną przyczyną jest
efekt cieplarniany), wielkość dopływu wód rzekami (przyczyna m.in.: zmiana
ilości opadów atmosferycznych), czy zachodzące w różnej skali procesy
atmosferyczne.
Zmiany zasolenia Bałtyku
wpływają na bioróżnorodność tego morza. Gdy dany gatunek wypływa z rzeki do
morza (na poziom zasolenia Bałtyku duży wpływ ma duża ilość rzek wpływających
do niego ze swoją słodką wodą) następuje zmiana gęstości – tak więc dadzą sobie
radę tylko te osobniki, które są organizmami euryhalinowymi (
czyli takimi, które mogą żyć zarówno w słonych
wodach jak i słodkich. To z kolei eliminuje ich przeciwieństwa, czyli
organizmy stenohalinowe (czyli takie, które wytrzymują niewielkie zmiany
zasolenia wód. Tak więc pula organizmów, które mogą żyć w Bałtyku już jest
ograniczona.
Pomimo przystosowania organizmów euryhalinowych do bytu w
wodach o dużym zakresie zasolenia, jednak i one musiały przystosować się
odrobinę do nowych warunków. Niektóre gatunki morskie pomimo, że w Morzu
Północnym żyją w przybrzeżnych płyciznach , to w morzu Bałtyckim, żyją na dnie
morza, w którym wód słodkich (które ogromnymi ilościami wpływają do morza) nie
czuć i często są mniejszych rozmiarów niż ich koledzy z Morza Północnego. Jest
to zjawisko submergencji, czyli zagłębiania się.
Źródła:
„Zielona planeta” Joanna Knaflewska wyd. publicat
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz